poniedziałek, 28 lipca 2008

Wakacyjny powrót

Powróciłam z wakacyjnego wyjazdu. Pobyt udany, chociaż pierwszy tydzień nieciekawy, ciągły deszcz komplikował nasze eskapady. Drugi zaczął się też deszczem i jak by tego było mało, zimnem. Ale już od połowy tygodnia było bajecznie.Słońce i lazur nieba wynagradzały tamte dni. Do tego wysoka temperatura chłodzona przyjemnym wiatrem....uff..szkoda było wracać.
Niestety wszystko ma swój koniec.Powróciła rzeczywistość, codzienne gotowanie, pranie itp.
Pozostają tylko zdjęcia i wspomnienia, na zawsze, pod warunkiem że nie dopadnie nas starcza demencja.